Jeśli chodzi o książki dla przedszkolaka, nasza Ala ma całkiem bogaty zbiór pozycji, które co jakiś czas uzupełniam
i wymieniam. Wyszukiwanie i zamawianie nowych książek to zdecydowanie coś, co lubię, jeśli chodzi o kupowanie rzeczy dla Ali.
Legendy, mity i baśnie dla przedszkolaka – czy to w ogóle ma sens?
Legendy, mity czy baśnie kojarzą się pewnie głównie (szkoda) z lekturami szkolnymi. Część je lubi, część nienawidzi – my zaliczamy się do tej pierwszej grupy. Moim zdaniem, legendy czy mity i baśnie, to, w odpowiedniej formie, interesujące książki dla przedszkolaka. Równocześnie, przy odrobinie szczęścia, dziecko zapamięta z tych barwnych opowieści co ciekawsze szczegóły.
Polecane przez nas książki dla przedszkolaka
Bogowie i bohaterowie – mity greckie dla dzieci, Sonia Elisabetta Corvaglia, wyd. Wilga
Książka wydawnictwa Wilga zawiera historie czterech bohaterów z mitologii greckiej: Zeusa, Heraklesa, Tezeusza i Odyseusza. Każda z opowieści podzielono na kilka króciutkich rozdziałów, przykładowo część o Heraklesie opowiada o kilku z dwunastu prac. Całość uzupełniają piękne ilustracje Anny Lang. Co jest interesującym dodatkiem, przed każdą z historii jest krótkie przedstawienie występujących w niej postaci. Książka nadaje się dla przedszkolaka, poleciłabym osobiście dla przynajmniej czterolatków. Ali najbardziej podoba się opowieść o Tezeuszu i Minotaurze, którą najczęściej czytałyśmy. Książeczkę znajdziecie na przykład tu.
Baśnie i legendy miast polskich, Mirosława Kwiecińska, wyd. Wilga
Na tę pozycję natknęłam się przypadkowo w Empiku, przekartkowałam i ponownie skusiłam się na pozycję Wilgi. Książka jest opracowana w podobnym stylu co powyższa Bogowie i bohaterowie. Tym razem wyruszamy szlakiem najważniejszych polskich miast, z którymi związane są przeróżne podania i legendy – od najbardziej znanych o Syrence Warszawskiej czy Smoku Wawelskim, po te mniej popularne, których sama prawdę mówiąc nie znałam wcześniej – O Szmaragdowym Jeziorze
w Szczecinie czy O Księciu Giedyminie i założeniu Białegostoku. Każda z tych napisanych przystępnym dla przedszkolaka językiem opowieści, poprzedzona jest również przedstawieniem miejsc i postaci. Za piękną szafę graficzną odpowiedzialna jest także Anna Lang. Książkę promuje Fundacja Powszechnego Czytania #Tata też czyta. Podsumowując, pozycję gorąco polecam – myślę, że będzie to ciekawa propozycja dla przynajmniej czterolatków. Książkę możecie kupić tutaj.
Zaczarowane Baśnie, Laura Sampson, wyd. Dwukropek
Ostatnia pozycja na liście to pięknie ilustrowany zbiór baśni z całego świata – w środku znajdziemy zupełnie nieoczywiste
i mniej popularne opowieści z Chin, Japonii, Ekwadoru, Francji, Walii i wielu innych miejsc. Ja znałam chyba tylko historię
o Śnieżce, więc sama sięgnęłam po nią z zainteresowaniem. Treść uzupełniają naprawdę cudowne ilustracje duetu Quang
i Lien. Przeczytaliśmy Ali kilka historii, ale wydaje mi się, że na tę książkę jeszcze trochę za wcześnie; język jest nieco bardziej skomplikowany niż w poprzednich propozycjach, jak również treść jest bardziej dojrzała. Opowieści są nieco dłuższe, ale przede wszystkim nie aż tak złagodzone. Poleciłabym ją dla przynajmniej sześciolatków. Pozycja będzie również świetnym wyborem dla dzieci wczesnoszkolnych. Do kupienia np. tutaj.
