Podróżnicze podsumowanie roku 2024

Przez Jagoda
Podróżnicze podsumowanie roku 2024

Koniec roku już za chwilę, nowy kalendarz wisi gotowy na wejście w kolejny rok pełen wyzwań. W oczekiwaniu na realizację nowych podróżniczych planów, postanowiliśmy stworzyć podróżnicze podsumowanie roku 2024. Jeśli jesteście ciekawi, gdzie udało nam się wyjechać i szukacie inspiracji na interesujące, zarówno dla dzieci jak i dorosłych miejsca bliżej i trochę dalej – zapraszam poniżej.

Pierwsza połowa roku niestety widniała pod znakiem mężowskich delegacji z pracy i sporych wydatków. W związku z tym, pierwszy wyjazd nastąpił dopiero z okazji majówki.

Majówka 2024, czyli spontaniczne rozszerzenie krótkiej objazdówki

Praga, Dolomity, Drezno, Saska Szwajcaria

Majówkę zaplanowaliśmy dość późno, kiedy nie było mowy o wyszukaniu tanich lotów. Postanowiliśmy wybrać się na mini objazdówkę autem, by odwiedzić Pragę, Drezno, na powrocie zahaczając o Bastei w Parku Narodowym Saskiej Szwajcarii. Dość kompaktowo, idealnie na trochę przedłużoną majówkę. Podczas planowania szczegółów i szukania ciekawych inspiracji na innych blogach, przypadkiem trafiłam na artykuły o… Dolomitach.
Dolomity to pasmo górskie w północno – wschodnich Włoszech, część Alp Wschodnich. Wystarczyło, że obejrzeliśmy parę zdjęć i stwierdziliśmy, że koniecznie musimy się tam wybrać. Takim sposobem, po przeliczeniu kosztów, przespaniu się z tym, przedyskutowaniu wszystkich za i przeciw, spontanicznie wydłużyliśmy majówkę o tydzień. Z Pragi ruszyliśmy przez Niemcy i Austrię do Włoch. To był strzał w dziesiątkę, bo początek maja to martwy turystycznie okres w Dolomitach, w związku z czym uniknęliśmy tłumów. Nie wszystkie miejsca odwiedziliśmy ze względu na warunki (sporo śniegu w wyższych partiach). Mimo to, poznaliśmy wiele pięknych miejsc i zdecydowanie chcemy wrócić tam latem.

W ciągu niespełna dwóch tygodni udało nam się pozwiedzać Pragę, zaliczyliśmy krótki przystanek w Monachium, poobcowaliśmy z naturą w Dolomitach. Na koniec zobaczyliśmy Drezno i fragment Saskiej Szwajcarii, czyli formacje skalne w Bastei.

Maj 2024 – krótkie wypady w Polsce

W maju wybraliśmy się także (kolejny raz) do Alpakolandu Klotyldzin k. Margonina  w naszej Wielkopolsce. Jeśli macie blisko, bardzo polecamy to miejsce. Przewodnicy ciekawie opowiadają i oprowadzają po zagrodach, w których są nie tylko alpaki, ale też kozy, owce, króliki i osioł Poitou. W związku z długim weekendem z okazji Bożego Ciała, spontanicznie zorganizowaliśmy sobie jednodniowy wypad do Malborka.

Lipiec 2024 – Planetarium w Toruniu

W związku z tym, że Ala osiągnęła już odpowiedni wiek na wizytę w Planetarium, postanowiliśmy wybrać się na seans zatytułowany „Kosmiczne Ziemniaki”. Przystępnie, w atrakcyjnej dla dzieci formie, opisuje on planety w naszym Układzie Słonecznym, ale również planetoidy, czyli owe „ziemniaki”. Po projekcji o kosmicznych ziemniakach wybraliśmy się na wystawę Baza Mars (głównie dlatego, że Maciej to największy z naszej trójki fan kosmosu). Obie atrakcje są wciąż możliwe do zobaczenia w toruńskim Planetarium.

Wrzesień 2024 – wyczekiwany urlop, czyli objazdówka po Andaluzji + nieoczekiwana wizyta w Sztokholmie

Na wrzesień zaplanowaliśmy nasz dłuższy urlop i jednocześnie jeden z wyjazdów z naszej listy marzeń, czyli objazdówkę po Andaluzji. W związku ze zmianami godzin lotów, ostatecznie wracaliśmy z przystankiem w Sztokholmie. Mimo perypetii zdrowotnych, udało nam się zobaczyć wszystko, co chcieliśmy. Zobaczyliśmy perełki takie jak Grenada, Kordoba, Sewilla, Gibraltar, Ronda, odpoczęliśmy też w Tarifie nad Atlantykiem. Szczegółowy plan i kosztorys naszej wycieczki po Andaluzji znajdziecie tutaj, natomiast tutaj relację ze zwiedzania Muzeum Vasa w Sztokholmie.

Listopad 2024 – spontaniczny wypad do Kopenhagi, Jarmark Bożonarodzeniowy w Parku Tivoli

Pod koniec listopada kupiliśmy tanie bilety z Gdańska do Kopenhagi, choć tanio kończy się na biletach i Gdańsku. Udało nam się skoczyć na tamtejszy jarmark i pokazać Ali Neptuna i Żurawia. W Kopenhadze spędziliśmy intensywny dzień. Pieszo przeszliśmy się po mieście, zahaczając o miejsca takie jak Nyhavn, Pałac Amalienborg, Kościół Marmurowy, Rosenborg, Christianborg czy główna ulica Strøget. Gdy zaczęło się robić szaro, ruszyliśmy w stronę Parku Tivoli, gdzie miło spędziliśmy czas już w gwiazdkowym klimacie. Szczegółowy wpis o Jarmarku w Tivoli znajdziecie tutaj.

Podróżnicze podsumowanie roku 2024 – plany na 2025

Oczywiście mamy zarys planów na kolejny rok. Chcielibyśmy podtrzymać passę trzech zagranicznych wyjazdów w roku. Dla niektórych to pewnie niewiele, ale mierzymy siły na zamiary, pracujemy na etatach i trafiają się inne wydatki. Początek roku to dla mnie zmierzenie się z nowymi wyzwaniami, bo rozpoczynam nową pracę. Jeśli wszystkie plany wypalą, zaliczymy mały powrót i postawimy pierwsze kroki poza Europą. Trzymajcie kciuki!

Może Ci się również spodobać

Zostaw komentarz